Może to zbieg okoliczności, a może smutna rzeczywistość, która nieodwracalnie zmienia się, gdy odchodzą wielcy tego świata. Tak czy inaczej, bez Jobsa nie ma już zielonych jabłek...
sxc.hu |
Steve Jobs, wizjoner jednoznacznie kojarzony z gadżetami spod znaku nadgryzionego jabłka, umiejętnie łączył zaawansowaną technologię z troską o naturalne zasoby. Teraz jednak okazuje się, że produkty Apple przestały być przyjazne dla środowiska. Ustalające ekologiczne standardy dla sprzętu elektronicznego EPEAT, czyli Electronic Product Environmental Assessment Tool, z końcem czerwca br. usunęło ze swoich zielonych rejestrów praktycznie cały applowski asortyment, obejmujący 39 produktów.
Zdaniem przedstawiciela EPEAT, Roberta Frisbee, nowy design produktów Apple przestał spełniać wymagania. Chodzi tu głównie o niemożność ich rozebrania na części pierwsze, w celu wyodrębnienia i utylizacji szkodliwych dla środowiska komponentów. Przykładowo następca MacBooka Pro, model Retina posiada ekran i baterię przyklejane do obudowy, a próby mechanicznego rozdzielenia kończą się najczęściej na ich uszkodzeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz