Perfumy to śmierć?

Lubisz, kiedy otula cię zapach ulubionych perfum? Pewnie, że tak, jak każda kobieta... I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie kampanie kierujące naszą uwagę, jak bardzo jest to egoistyczne i okrutne zarazem.

Zacznę od reklam niemieckiej organizacji NOAH Menschen für Tiere e.V. (NOAH Ludzie dla zwierząt), które stylizowane są na eleganckie spoty perfum i kosmetyków wysokiej klasy. Przedstawiają flakony z perfumami i ich loga, z tą różnicą wobec znanych reklam, że w buteleczkach znajdują się martwe zwierzęta, a w ich nazwach okrutne słowa - "morderstwo", "tortury", "ofiara" - obrazująca cierpienie, jakiego doświadczają zwierzęta przy produkcji luksusowych wyrobów. Jak przejmujące były to obrazy, same oceńcie.

Podobną kampanię pod hasłem "You can’t say you didn’t know", ukazującą flakony perfum wypełnione ściśniętymi w nich zwierzętami, w lutym 2006 roku zorganizowała w Holandii organizacja Proefdiervrij (Stowarzyszenie przeciwko testowaniu produktów na zwierzętach) wraz z agencją Publicis Dialog. Akcja nakłaniała wówczas konsumentów w ten drastyczny sposób do dokonywania świadomych decyzji zakupowych i do wybierania kosmetyków nie testowanych na zwierzętach.

Źródło: kampaniespołeczne.pl